Część projektu serii okładek na zeszyty dla sympatycznej firmy papierniczej, dla której gryzdamy z Marianem już chyba szósty rok. Mimo tego, nadal nie mam Ferrari.
Graficzka pierwotnie powstała z myślą o którymś tam z kolei batlu na digarcie. Ostatecznie zarzuciłem batla razem z całym digartem, a grafika została. Końcówka analogowa+Painter+PS.