czwartek, 2 lipca 2009

Ostatnie takie Trio + 1

Nadal muzycznie. Trio+1 koncertuje praktycznie przez cały sezon w pełnym składzie, poza zimą, kiedy to skrzypek-wątłego zresztą zdrowia, włażąc do kontrabasu pełni funkcję biernego akustyka przez bite 3 miesiące. A kapela gra, bo ma blues we krwi. Painter+Ps.
Z nowości: Po długiej przerwie wrócił na blogosferę niejaki Eric Canete, współtwórca takich serii, jak "Satanika"(do serii pisał scenary sam Danzig) tudzież "Cybernary". Dla mnie absolutna najwyższa półka, jeśli chodzi o amerykańską kreskę. Polecam.


2 komentarze:

  1. Jakbym słyszał to banjo.
    Canete jest mocny w łapie. Pamiętam jak wspólnie zachwycaliśmy się "Sataniką" a to były jego początki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza kapela, Simson! Widzę, że bluesa masz we krwi:)

    OdpowiedzUsuń